Łatwo powiedzieć.
Dbaj o siebie. Kiedy? Dziecko płacze, wymaga ciągłej opieki. Telefon nie
przestaje dzwon, a rodzina przychodzi w odwiedziny zobaczyć maleństwo. Nie daj
się zwariować postaw na spokój i odpoczynek. Twoja mama albo teściowa na pewno
wyrażą chęci pomocy i wsparcia. Zaangażuj również męża w opiekę na dzieckiem.
Karmić nie da rady - fakt, ale może zmienić ubranka, pieluszkę, może potrzymać
na rękach, uśpić. Nie krępuj się poprosić o pomoc. Poród był ogromnym wysiłkiem
dla Twojego organizmu i mimo, że już po kilku dniach możesz poczuć się lepiej
nie znaczy to, że wróciłaś do formy sprzed ciąży. Daj sobie trochę czasu i nie
biegnij na siłownie w tydzień po porodzie. Nie bez powodu lekarze zalecają 6
tygodni odpoczynku. Pij dużo wody ponieważ w kilka dni po porodzie zaczniesz
się bardzo intensywnie pocić aby pozbyć się z organizmu nadmiaru wody. Picie
odpowiedniej ilości wody jest również niezbędne podczas karmienia piersią i
powinno wynosić min. 2 litry wody niegazowanej dziennie. Dbaj również o swoją
dietę ponieważ w trakcie karmienia piersią powinnaś zjadać ok. 2500 tysiąca
kalorii na dzień. Sport zacznij uprawiać zgodnie ze swoim style życia. Jeśli
ćwiczyłaś przed ciążą i w trakcie zacznij wtedy, kiedy poczujesz się
wystarczająco silna. Jeśli jednak nie uprawiałaś sportu przed i w trakcie ciąży
z wizytą na siłowni poczekaj 6 tygodni. Zacznij od ćwiczeń wzmacniających
mięśnie i nie oczekuj spektakularnych efektów po kilku tygodniach. Każdy
organizm jest inny i potrzebuje więcej lub mniej czasu na powrót do formy
sprzed ciąży. Dbaj również o higienę i staraj się brać często prysznic.
Ja po porodzie
czułam się fatalnie. Tygodnie mijały a ja czułam ogromne osłabienie. Czułam się
gruba i nieporadna. Chciałam jak najszybciej zacząć ćwiczyć żeby zrzucić brzuch
i zbędne kilogramy. Niestety nie miałam jak. Mój synek nie spał w ciągu dnia a
nocami byłam wykończona. Po każdej wizycie w toalecie podmywałam się letnią
wodą i osuszałam ręcznikiem papierowym, żeby szwy łatwiej się goiły i żeby nie
gromadziły się bakterie. Nawet ta prosta czynność wymagała ode mnie sporo cierpliwości
ponieważ synek płakał za każdym razem kiedy zostawiałam go samego. Praktycznie
kilka miesięcy wyjęte z życia, całkowite poświęcenie dla dziecka. Z czasem
zaczęło być łatwiej i miałam więcej czasu dla siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz